piątek, 31 grudnia 2010

Twoje perfekcyjne wady - prawdziwe czy wymyślone

Strach ma wielkie oczy, szczególnie kiedy jest wymyślony.

Na szkoleniach medialnych, w których uczestniczy większa grupa (6-8 osób) zawsze proszę, żeby każdy ocenił swoje mocne i słabe strony w prezentacjach. Słyszę wtedy na przykład: "Nie lubię swego głosu.", "Nie podoba mi się jak chodzę.", "Za dużo gestykuluję."

Następnie zwracam się do grupy z pytaniem czy też widzą podobne problemy. Zazwyczaj nikt nie zgadza się z samooceną mówcy. Słyszę natomiast: "Anna ma miły głos", "Tomasz promienieje spokojem i pewnością siebie.", "Zofia jest bardzo przekonująca."

Pojawia się w ocenie krępujący rozdźwięk. Oczywiście, mówca często dostrzega u siebie wadę, którą trzeba usunąć. Ale czasem problem istnieje tylko w głowie prelegenta.

Kiedy przychodzi do rozstrzygnięcia kto ma rację, mówca czy publiczność, staję po stronie słuchaczy. Wszyscy dobrzy mówcy liczą się z opinią publiczności. W wystąpieniach publicznych liczy się wyłącznie to, czego oczekują i potrzebują odbiorcy, a nie co osobiście zadowala prelegenta.

środa, 29 grudnia 2010

Muzycznie mówiąc


Porównania pomiędzy wystąpieniami publicznymi i muzyką zazwyczaj zaczynają się i kończą na sposobach wykorzystania głosu. Struny głosowe traktowane są jak "instrument muzyczny" i stąd dywagacje na temat tempa, wysokości dźwięku, siły i pauzy.

Jednakże, to porównanie może sięgnąć głębiej jeżeli zastanowimy się nad kompozycją wypowiedzi i dzieła muzycznego.

Kiedy sięgniemy pamięcią do prostych, tanecznych struktur w okresie baroku, przywołamy dwie podstawowe formy: 1. Dwójkowa (2 części) i 2. Trójkowa (3 części).

Raz, dwa

Kompozycja dwójkowa to utwór muzyczny składający się z dwóch części: A i B; jest to zazwyczaj motyw taneczny i taki jest też jego nastrój.

W wystąpieniach publicznych kompozycja dwójkowa dotyczy struktury składającej się z jednego tematu, który po wprowadzeniu jest omawiany i na koniec podsumowany. Na przykład, wystąpienie pod tytułem "Kuchnia mojej Mamy" możesz zacząć się od wspomnień rodzinnych obiadów, potem omówić różne egzotyczne potrawy, których skosztowałeś, by na koniec stwierdzić, że nie ma to jak u mamy.

Używając porównań muzycznych powiemy, że sekcja A przenosi słuchacza z matczynej kuchni do świata egzotycznych doznań kulinarnych; sekcja B zabiera go z powrotem do rodzinnego domu.

Taka konstrukcja wystąpienia publicznego jest bardzo prosta; stosujemy ją kiedy chcemy przekazać łatwy do przyswojenia komunikat. Celem tego przekazu jest informacja, nie perswazja - jak barokowy taniec służy lekkiej rozrywce i zabawie.

Raz, dwa, trzy

Kompozycja trójkowa to utwór muzyczny zbudowany z trzech części: A, B i ponownie A (uwaga - nie C). Mimo że klasyczna konstrukcja wystąpienia publicznego opiera się na trzech fazach: 1. wprowadzenie, 2. rozwinięcie i 3. zakończenie, wiele znakomitych przemówień kończy się tam gdzie się rozpoczęły, czyli od tezy z wprowadzenia.

Różnica pomiędzy układem trójkowym i dwójkowym polega na tym, że w części środkowej (B) możesz głębiej rozwinąć temat. W muzyce sekcja B służy jako kontrast dla obydwu sekcji A (typowy utwór muzyczny tak zbudowany to minuet i trio, gdzie trio kontrastuje z początkowym minuetem, który jest następnie powtarzany po trio).

Tak więc wystąpienie o mediach możesz rozpocząć się od przedstawienia sielankowego obrazu tradycyjnych mediów; w części B przejdź do opisania skomplikowanej rzeczywistości nowych mediów i refleksji jak to zmienia pracę w public relations, a szczególnie zarządzanie komunikacją kryzysową; w sekcji A możesz z nutką nostalgii wrócić do "słodkich czasów" przed Internetem.

Ta struktura jest przydatna do porównań dwóch kontrastujących tematów: telewizja i radio - porównanie obydwu mediów i konkluzja, że (na przykład) radio jest lepsze.

Raz, dwa, trzy i...

Szukając bardziej rozbudowanych struktur wypowiedzi możemy przyjrzeć się budowie sonaty. Nie jestem muzykologiem, więc powiem tylko krótko, że kompozycja klasycznej sonaty jest fuzją układu dwójkowego i trójkowego; składa się z trzech części: 1. ekspozycja, 2. rozwinięcie, 3. rekapitulacja. Taka struktura pozwala na więcej swobody dając w części środkowej okazję do zgłębienia i poszerzenia pierwszego tematu oraz powrotu do niego z nową wiedzą i być może nowym spojrzeniem.

Na przykład, w sekcji A mówca zaczyna wystąpienie od dwóch pozornie niezwiązanych wątków - polityki i odebrania syna z przedszkola; w sekcji B rozwija obydwa tematy poprzez porównania i kontrasty (na przykład, poselskie zapytania do rządu w Sejmie i pytania dziecka do rodzica, debata polityczna w telewizji i bójka w piaskownicy; dwója w szkole i wotum zaufania dla rządu). Powracając w konkluzji do pierwszej tezy mamy już więcej wiedzy i prawdopodobnie wyciągniemy inne wnioski niż pierwotnie sądziliśmy.

Inny przykład to rozpoczęcie wystąpienia od retorycznego pytania:

"Kto uważa, że najlepsze przemówienia to te najkrótsze?" Jeżeli słuchacze podniosą zgodnie ręce, możesz przedstawić przykłady długich przemówień, które zrobiły ogromne wrażenie na słuchaczach i krótkich wystąpień, których nikt nie pamięta. "Im więcej czasu, tym więcej argumentów, im więcej argumentów, tym więcej wątpliwości, im więcej wątpliwości, tym większe szanse na zmianę..." itd. itp.

Na koniec mówca wraca do początkowego pytania: "Kto uważa, że najlepsze przemówienia to te najkrótsze?" Pytanie to samo, ale wiedza już inna.

Konkluzja

Porównań pomiędzy strukturą wystąpienia publicznego i utworu muzycznego nie należy brać dosłownie. Obrazu Claude Moneta czy dramatu Maurycego Maeterlincka nie można porównywać punkt po punkcie z baletem Maurycego Ravela czy koncertem Karola Szymanowskiego, ale takie paralele stymulują do szukania bardziej skutecznych sposobów przedstawiania pomysłów, poglądów i przekonań.

PS. Mój ulubiony przykład wizualnej prezentacji muzyki The Music Animation Machine. Proste i przyjemne w oglądaniu :-)

piątek, 24 grudnia 2010

Będzie śmiesznie - część 2/2

W pierwszej części pisałem jak się zachować kiedy słuchacze nie śmieją się z żartu.

Dziś co powiedzieć kiedy musisz uporać się z typową drobną awarią.

Większość technicznych problemów, które pojawiają się podczas prezentacji można przewidzieć. Wszystko co trzeba zrobić to przygotować listę tych problemów i stosowne komentarze.

Oto 10 typowych sytuacji w czasie prezentacji i moje sugestie co wtedy powiedzieć:

1. Upuszczasz przedmiot na podłogę.

1. "Bez grawitacji to byłoby niemożliwe."

2. "Muszę mówić bardzo nudno, skoro ten (przedmiot) tak wierzga."

3. (Podnosisz oczy i składasz ręce jak do modlitwy) "Słowo honoru, że jeszcze nie skończyłem."

2. Coś się zepsuło.

1. "Zaraz to naprawię. Czy ktoś ma młotek i wiertarkę?"

2. "Czy ktoś ma 10 złotych? To nie naprawi tego urządzenia, ale może uda mi się naciągnąć kilka osób?" (Jeśli to możliwe, podejdź do publiczności w poszukiwaniu banknotów.)

3. "Słowo harcerza, że to nie jest oficjalna część mojej prezentacji."

3. Gaśnie światło.

1. "Postaram się więc mówić nieco jaśniej."

2. "Czy ktoś w elektrowni ma dziś imieniny?"

3. "Ekolodzy znowu górą."

środa, 22 grudnia 2010

Będzie śmiesznie - część 1/2

Boisz się gwizdów i obrzucenia jajkami przez rozczarowaną publiczność? Niepotrzebnie.

Ludzie przecież nie wiedzą, co chcesz powiedzieć. Jeżeli się pomylisz... mów dalej. Twoim kołem ratunkowym może być humor. Żart będzie tym bardziej doceniony, im lepiej będzie pasować do kontekstu, gustu publiczności, Twojej osobowości i oczywiście samego tematu wystąpienia.

Każdy żart obarczony jest pewnym ryzykiem. Ryzyko przybiera dwie formy. Żart może być źle odebrany lub okazać się nieśmieszny.

Pierwszego ryzyka nie można całkowicie wykluczyć. Można je tylko ograniczyć. Zawsze może się przecież zdarzyć, że wśród publiczności znajdzie się ktoś kto wstał lewą nogą. Biedak szuka tylko powodu do narzekania. Nie trzeba się nim przejmować.

Kiedy jednak nikt nie śmieje się z dowcipu, to znaczy, że masz problem. To ryzyko jest tym mniejsze, im lepiej jesteś postrzegany przez grupę.

sobota, 18 grudnia 2010

Największy sekret najlepszych mówców

Chcesz poznać największy sekret najlepszych i pewnych siebie mówców?

Proszę bardzo: Nie masz prawie żadnej konkurencji! Większość mówców to beznadziejni nudziarze i to, co mówią jest bez znaczenia!

Powtarzaj to sobie przez długi czas i zobaczysz jak przed następnym wystąpieniem nabierzesz większej pewności siebie.

Kiedy ostatnio ktoś z Twoich kolegów w firmie lub znajomych w branży wygłosił fantastyczne i godne zapamiętania przemówienie? Prawdopodobnie nie przypominasz sobie takiego przypadku.

Dlaczego większość wystąpień jest nudna, miałka i banalna? Ponieważ ich autorzy nigdy nie przeszli szkolenia jak występować publicznie. Jak to odnieść do innych dziedzin życia?

Wyobraź sobie, że jesteś weekendowym narciarzem, który jutro bierze udział w slalomie gigancie. Na liście zawodników zobaczyłeś nazwiska kolegów, którzy od tygodnia codziennie spędzają na stoku kilka godzin, dodatkowo jeden z nich jest aktualnym narciarskim mistrzem Polski praktyków PR. Trochę się denerwujesz, prawda?

środa, 15 grudnia 2010

Mały dyktator wystąpień publicznych

W pamiętnej scenie z filmu "8. Mila" bohater grany przez Eminema wchodzi na scenę, aby zademonstrować swoje umiejętności rappera przed hałaśliwym tłumem. Musi pokazać, że jest lepszy od aktualnego mistrza. Zwycięstwo oznacza sławę i pieniądze. Wiemy, że mu na tym zależy. W scenach poprzedzających występ widzimy jak popisuje się przed przyjaciółmi i lustrem.

Kiedy jednak wychodzi na scenę głos więźnie mu w gardle. Nie może mówić. Tłum krzyczy: "Zatkało go! Zatkało!". Bohater w niesławie opuszcza scenę.

Psychiczna blokada to najgorszy koszmar każdej osoby stającej oko w oko z publicznością. Eminem bez wątpienia miał przed sobą nieprzyjazny tłum. Ale dlaczego niektóre osoby zapominają przysłowiowego języka w gębie nawet, kiedy występują przed grupą znajomych i życzliwych słuchaczy.

Kto jest sprawcą tego zamieszania?

W naszym mózgu jest mała struktura pozostała z bardzo prymitywnych czasów. To ona każe nam uciekać. Ten "migdałek" nie służy żadnym procesom myślowym. Jego działanie można porównać do syreny alarmowej słyszanej i widzianej w całym domu w sytuacji realnego lub wyimaginowanego zagrożenia.

sobota, 11 grudnia 2010

Jak radzić sobie z tremą - część 2/2

Publiczność nie widzi nawet 10% całej Twojej nerwowości.

Przed każdym występem przygotuj listę 10 rzeczy, które poprawią Ci samopoczucie. Zmieniaj ich kombinacje. Nigdy nie dowiesz się, co Ci służy zanim tego nie wypróbujesz.

Oto kilka prostych metod zmniejszenia tremy.

Wizualizacja

1. Skoncentruj się na swoich najmocniejszych stronach w publicznych wystąpieniach.

2. Wyobraź sobie, że rozmawiasz z grupą znajomych.

3. Zamknij oczy i wyobraź sobie publiczność zasłuchaną, śmiejącą się i bijącą brawo.

4. Przywołaj szczęśliwe chwile z przeszłości.

5. Pomyśl jak bardzo pragniesz pomóc Twoim słuchaczom.

środa, 8 grudnia 2010

Jak radzić sobie z tremą - część 1/2

Nie byłem sobą tamtego poranka 18 lat temu. Kolega zaniemógł i musiałem go zastąpić. Ludzie jak za mgłą, burczenie w brzuchu, palce zimne jak lód. "Po co Ci to?" pytałem retorycznie, "Po co ten występ, skoro kosztuje tyle nerwów?"

Za kilka minut tysiące ludzi będą Ciebie oglądać na żywo.

Żadnego telepromptera. Żadnego scenariusza. Żadnych notatek. Naprawdę miałem stracha.

Kiedy zobaczyłem czerwone światło nad kamerą poczułem nagły przypływ adrenaliny. Trema znikła. Mózg pracował na najwyższych obrotach. Słowa same układały się w zdania. Przydało się kilka lat reporterskiego doświadczenia. Miałem szczęście.

Witamy w przerażającym świecie publicznych występów!

sobota, 4 grudnia 2010

Jak szybko poprawić wystąpienie publiczne

Z zasady nie wierzę w proste metody naprawy poważnych i skomplikowanych problemów, ale jest jeden wyjątek. Znam sposób szybkiej poprawy większości wystąpień publicznych.

Oto on: Usuń z prezentacji 95% treści o tym jaki jesteś wspaniały, inteligentny i niezastąpiony.

Dlaczego? Ponieważ słuchaczom zupełnie na Tobie nie zależy (przynajmniej na początku) – interesują się tylko sobą!

Większość mówców zaczyna wystąpienie od informacji o swojej firmie. Mówią o historii, kluczowych pracownikach, bazie klientów, lokalizacji, certyfikatach, nagrodach i nudnych szczegółach marketingowych – wszystko zanim wyjaśnią czym się zajmują. Ludzie słuchają z grzeczności (jak długo?) – nie z ciekawości. To nie jest rozsądne.

Czy to znaczy, że chcąc zwiększyć swoją wiarygodność i autorytet nie masz prawa mówić o swoich osiągnięciach i sukcesach?

Bynajmniej!

środa, 1 grudnia 2010

Ciekawe materiały do wystąpienia

Ciekawe idee, oryginalne źródła, świeże pomysły...

Ten temat często pojawia się na naszych szkoleniach i w zapytaniach od klientów. Odnoszę wrażenie, że chodzi o jakieś proste rozwiązanie: adres strony WWW lub tytuł książki.

Moim zdaniem, takie źródła są mało oryginalne. Książki drukuje się w tysiącach egzemplarzy, witrynę w Internecie może zobaczyć każdy kto potrafi włączyć komputer.

Każdy z nas ma dużo ciekawego do powiedzenia (na przykład, historie, którymi dzielimy się ze znajomymi), ale nie traktujemy ich jak tematy do publicznych wystąpień. Bycie zajmującym mówcą polega na stałym poszukiwaniu fascynujących historii, porównań, metafor i objaśnień, które krążą wokół nas w opowieściach przyjaciół, znajomych i kolegów z pracy.

Kiedy usłyszysz coś świeżego, oryginalnego lub poruszającego postaraj się to zapamiętać – zapisz na kartce lub pulpicie komputera.

Jednym z fascynujących zjawisk w życiu jest to, że zazwyczaj znajdujemy to, czego szukamy, świadomie lub nie. Jeżeli szukasz agresywnego alkoholika na męża, bo Twój ojciec wpadał w furię po trzecim piwie, najprawdopodobniej właśnie taki kandydat stanie kiedyś przed Tobą.

sobota, 27 listopada 2010

7 ćwiczeń przed wystąpieniem publicznym - część 2/2

Nie ma udanego wystąpienia publicznego bez przygotowania i przećwiczenia wszystkich jego kluczowych elementów.

W pierwszej części podałem propozycje trzech ćwiczeń - każde skupiało się na jednym aspekcie wystąpienia. Mówiłem o tekście, formie i mowie ciała.

Dziś kolejne cztery praktyczne ćwiczenia przygotowujące do wystąpienia publicznego.

1. Próba emocjonalna

Ta próba służy nauce wykorzystania emocji. Dobre wystąpienie jest dla publiczności nie tylko przeżyciem intelektualnym, ale także emocjonalnym. Zrób listę emocji jakie chcesz wywołać. Przygotuj ich mapę tak jak wcześniej zrobiłeś to z przekazem niewerbalnym. Jakie emocje planujesz rozbudzić? Jak i kiedy przechodzić z jednej emocjonalnej reakcji do drugiej? Większość mówców boi się okazywać uczucia. Efekt? Są sztuczni, nudni i nieprzekonujący.

Emocje porywają publiczność. Uwielbiamy oglądać emocje w telewizji (stąd może popularność reality TV), nawet jeżeli mamy poczucie, że nie wszystko jest do końca szczere. Stawiamy na piedestale aktorów za umiejętność wyrażania (udawania?) uczuć. Kupujemy płyty piosenkarki, która nie umie śpiewać, ale potrafi prowokować, szokować i bawić. Emocje są w cenie.

Ćwiczenie 1: Słodko-kwaśny

Słodko-kwaśne ćwiczenie służy doskonaleniu wykorzystania emocji. Rozpoczynasz wystąpienie od wykrzesania z siebie maksimum pozytywnych emocji: jesteś wzorem optymistycznego mówcy. Nie chodzi oczywiście o słowa, ale przekaz niewerbalny (ton głosu, mimika, gestykulacja).

Ćwiczysz przed grupą zaufanych przyjaciół, którzy nie nagrają potajemnie Twego wystąpienia, by potem umieścić je na YouTube. Kiedy słuchacze stwierdzą, że widzą u Ciebie autentyczne szczęście rzucają hasło: "SMUTEK!". Twoim zadaniem je kontynuowanie prezentacji, ale w nastroju smutku, zmartwienia i przygnębienia. Także tym razem chodzi o ton głosu, wyraz twarzy i gesty.

Kiedy przekonasz publiczność o swym smutku czas na hasło "RADOŚĆ!" i powrót do entuzjastycznego przekazu.

Ćwiczenie należy wykonać z przesadą: smutek powinien być nienaturalnie głęboki, radość nadmiernie eksponowana. Takie nastawienie pomaga "otworzyć się psychicznie" i lepiej przygotować do właściwego wystąpienia.

środa, 24 listopada 2010

7 ćwiczeń przed wystąpieniem publicznym - część 1/2

O walorach przygotowania się do wystąpień publicznych więcej się mówi niż robi; szkoda, bo powinno być na odwrót.

Ludzie tłumaczą unikanie prób na wiele sposobów. Mówią na przykład, "Dam radę." To zwykle kończy się katastrofą: zaleta (swoboda i naturalność) zamienia się w wadę (słowotok i chaos). Czasem słyszę, "Chcę zachować spontaniczność i naturalność," tak jakby próby temu przeszkadzały. Inni wykręcają się, "Powiem co przyjdzie mi do głowy," tak jakby o to właśnie chodziło.

Komunikacja obejmuje dwa rodzaje konwersacji: werbalną i niewerbalną. Drugi rodzaj rozmowy jest równie znaczący jak pierwszy i w pewnym sensie nawet ważniejszy, bo język ciała rzadko kłamie. Co istotne, nie można się o tym przekonać "na sucho" ani przećwiczyć "w głowie". Nie można. I tyle.

Jak często należy ćwiczyć? Tak często jak to możliwe. Oto siedem podstawowych ćwiczeń:

1. Próba tekstu

Aktorzy nazywają to próbą czytaną. Za pierwszym razem przeczytaj tekst wystąpienia na głos. Bez żadnego - jak to mówią w teatrze - "markowania" (symulowania gry aktorskiej). Oceń co zmienić, skrócić, przestawić; czy przechodzenie z jednej myśli do drugiej jest logiczne, płynne i naturalne.

sobota, 20 listopada 2010

Plan B w prezentacji

Jak się zachować kiedy w czasie prezentacji dzieje się coś zaskakującego? Na przykład, ktoś z publiczności głośno komentuje drobne przejęzyczenie mówcy, nagle zgaśnie światło lub uczestnicy prezentacji muszą przenieść się do innego pomieszczenia.

Nawet najlepiej przygotowana prezentacja może chwilowo wymknąć się spod kontroli z powodu zewnętrznych okoliczności takich jak awaria sprzętu, zaskakująca zmiana miejsca wystąpienia czy... brawurowa interwencja strażaka odpowiedzialnego za bezpieczeństwo przeciwpożarowe :-)

Mogą też pojawić się inne przyczyny (nagła choroba, pomylenie numeru sali, pomyłka językowa, itp.)

Co robić kiedy nie wszystko idzie jak po maśle? Wtedy korzystaj z Planu B. Co to za plan? Wytłumaczę jak działa.

Kilka lat temu na konferencji w eleganckim hotelu w Zakopanem prowadziłem prezentację jak przygotować plan zarządzania sytuacją kryzysową. W trakcie wystąpienia na podium wszedł mężczyzna, bez słowa podszedł do drewnianej mównicy, podniósł ją i przesunął w drugą część sceny. Wszyscy patrzyli na niego z podziwem, bo mównica wyglądała na ciężką i solidną.

Kiedy zszedł ze sceny powiedziałem, "Chcesz jechać w góry, weź ze sobą mównicę". Sala parsknęła śmiechem. Później dowiedziałem się, że był to pracownik obsługi hotelu, który przesunął mównicę, gdyż blokowała dostęp do wyjścia awaryjnego z sali. Zrobił to na żądanie strażaka, który żądał dokonania tej zmiany nawet w środku prezentacji!

środa, 17 listopada 2010

Ofiara PowerPointa

PowerPoint jest Twoim największym przyjacielem w czasie prezentacji. Prawda czy fałsz?

Uwaga: pytanie jest podchwytliwe.

Jeśli masz wątpliwości, odpowiedz na dziesięć pytań sprawdzających czy potrafisz korzystać z programu do tworzenia i przedstawiania prezentacji.

1. PowerPoint jest często nadużywany.

Prawda ___ Fałsz ___

2. Tylko w wyjątkowych przypadkach możesz mieć więcej niż siedem slajdów w jednej prezentacji.

Prawda ___ Fałsz ___

3. Możesz kontrolować uwagę publiczności poprzez stosowanie animacji tekstu (dawkowanie tekstu widocznego na slajdzie).

Prawda ___ Fałsz ___

sobota, 13 listopada 2010

Testowa prezentacja

Znam muzyka, który gra na weselach już ponad 20 lat. Średnio ma trzy imprezy w miesiącu. Łatwo obliczyć ile wesel już obsłużył. Ale jeśli sądzisz, że teraz gra lepiej niż przed laty, jesteś w dużym błędzie.

Jedyne pytanie, które chciałbym mu zadać brzmi: "Skoro teraz grasz tak okropnie, jak udało Ci się ujść z życiem po pierwszym weselu?"

Nie wszyscy rodzą się z talentem do muzyki, tańca lub publicznych wystąpień, ale to jeszcze nie znaczy, że każdy kto chce się tego nauczyć skazany jest na porażkę. Nie znaczy także, że więcej znaczy lepiej.

Obojętnie jaką czynność mamy na myśli (granie na weselach, strojenie choinki, występowanie przed kamerą), w każdym przypadku trudno ją doskonalić bez opanowania trzech umiejętności:

   1. obserwacja swego zachowania z dystansu,

   2. "odczytywanie" sytuacji,

   3. przyznanie się do błędu i podjęcie działania, aby go naprawić.

środa, 10 listopada 2010

Prezentacje na wesoło - część 2/2

W pierwszym odcinku przedstawiłem pięć porad jak dodać do prezentacji szczyptę humoru.

Teraz kolej na pięć następnych.

1. Nie opowiadaj historii, które wszyscy znają. Nie opowiadaj anegdoty o konsultantach, którzy doradzali jak wygrać zawody wioślarskie. Ani tej o Polaku, Czechu i Niemcu w pociągu... Najlepiej dowcipnie opowiedz o tym co Ci się przydarzyło. Jeszcze lepiej kiedy połączysz to z tematem wystąpienia :-)

2. Bądź sobą. Humor to delikatna materia rzadko występująca wśród zakładników. Nic na siłę. Powiem o sobie. Często słyszę, że wyglądam i zachowuję się poważnie. Mogę z tym walczyć, ale wolę to zaakceptować. Kontrast pomiędzy surowym wyglądem i humorem, który płynie z moich ust tworzy dodatkowe napięcie i zaskoczenie, które z radością wykorzystuję.

3. Unikaj tematów drażliwych. Polityka, religia, mniejszości... Nawet jeśli śmieje się prawa strona sali, to lewa... milczy. A przecież wszyscy przyszli się tutaj dobrze bawić. Niektórzy nawet zapłacili za wstęp :-)

sobota, 6 listopada 2010

Prezentacje na wesoło - część 1/2

Nic tak nie ożywia prezentacji jak dobry żart. Nic tak jej nie zabija jak dowcip, z którego nikt się nie śmieje.

Opowiadanie zabawnych historii w czasie prezentacji to ryzykowna praktyka, ale wywoływanie salw śmiechu to marzenie mówcy. Czyż nie ma w tym sprzeczności?

Z dowcipami jest taki problem, że wyglądają jak szeroko rozwinięte transparenty z krzyczącym napisem "Hej, oto ja, chcę was rozśmieszyć, więc lepiej jeśli będziecie się teraz śmiać!!!" A kto lubi wybuchać naturalnym i szczerym śmiechem na zawołanie?

Pomyśl o różnicy między półgodzinnym wystąpieniem nudnego mówcy w dusznej sali i rozmową z przyjacielem na plaży. Może znajomy nie powiedział w tym czasie nic ciekawego, ale nie nudziłeś się ani przez chwilę, bo... w każdej chwili mogłeś mu przerwać :-)

Śmiech jest pozytywną reakcją na Twoje słowa. Słuchamy, rozumiemy i zgadzamy się... Co więcej, lubimy Cię :-)

środa, 3 listopada 2010

Sesja pytań i odpowiedzi

Nie wszyscy prelegenci lubią sesję pytań i odpowiedzi pod koniec prezentacji lub wystąpienia publicznego. Niechętnie odpowiadają na szczegółowe pytania lub te, które – jak sądzą – interesują jedynie pytającego.

Sesję pytań i odpowiedzi należy traktować tak samo poważnie jak inne części wystąpienia (wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie), gdyż pozwala wykazać się praktyczną wiedzą i daje ogromne możliwości powtórzenia głównych myśli w oryginalny sposób.

Oto cztery metody jak błyszczeć także pod koniec prezentacji:

1. Czy mają Państwo jakieś pytania?

Ile razy zakończyłeś prezentację przed czasem, ale publiczność zaskoczona tempem wystąpienia nie miała ochoty o nic pytać? Być może wyczerpałeś temat. Może zasiałeś tyle wątpliwości, że słuchacze nie wiedzieli o co pytać w pierwszej kolejności. Może nikt nie chciał pytać pierwszy. Co robić?

Sam zadaj sobie głośno pytanie. Możesz je wykorzystać do powtórzenia i utrwalenia głównych tez swego wystąpienia. Możesz rozwinąć niektóre myśli. Możesz podać więcej przykładów.

sobota, 30 października 2010

Jak wzmocnić przesłanie prezentacji

Nudne wystąpienie 30 lat temu byłoby nudne także dzisiaj. Ale znakomita prezentacja sprzed 30 lat nie musi być dziś równie zajmująca. Ludzie się zmieniają i zmieniają się ich oczekiwania.

Trudno zrozumieć dlaczego wyjątkowo inteligentni ludzie, szanowani profesorowie, wybitni eksperci, znakomici dziennikarze – najlepsi specjaliści w swojej profesji – są autorami fatalnych prezentacji.

Zwykle powtarza się ta sama historia. Nerwowy początek z przeprosinami: "Nie czuję się dzisiaj najlepiej." Potem ucieczka za podium i kolejny rekord świata w liczbie slajdów na kwadrans. Nagłe przyśpieszenie na pięć minut przed końcem kiedy prelegent widzi, że jest dopiero w połowie wystąpienia :-(

Brzmi znajomo? Zdarzyło Ci się uczestniczyć w takiej prezentacji?

Wysłuchałem tysięcy wystąpień i z ręką na sercu powiem, że na palcach jednej dłoni policzę te, które zapadły mi w pamięć.

Dlaczego? Bo nawet najbardziej oddana publiczność przestaje słuchać po kwadransie.

środa, 27 października 2010

Prezentacja lepsza od bungee?

Skok bungee ze słupa wysokiego napięcia, samotny weekend w zepsutej w windzie między piętrami lub bieg na orientację bez kompasu w lesie pełnym jadowitych węży...

Niektórzy z nas z pewnością woleliby jedną z tych "atrakcji" od uczucia osamotnienia i paniki pojawiającego się przed publiczną prezentacją.

Jednak po kilku występach przed pracownikami, obecnymi lub przyszłymi klientami przekonujemy się, że uczucie pewności i wiary w sukces jest tym większe, im lepiej jesteśmy przygotowani i im większe mamy poczucie kontroli nad przebiegiem prezentacji.

Zrozumienie tego to jedna sprawa, a opanowanie to druga. Na szczęście nikt nie musi poddawać się operacji przeszczepu charyzmy lub brać lekcji tańca brzucha, aby poradzić sobie z prezentacją. Drobne, acz zauważalne zmiany w stylu nawiązywania i utrzymania kontaktu ze słuchaczami, prezentowania się przed publicznością i tempie mówienia mogą przynieść zadziwiające rezultaty.

Oto 10 porad jak zwiększyć skuteczność prezentacji:

1. Trening. Najważniejszy krok to kilkakrotne przećwiczenie całego występu. Zamiast wygłaszać 15-30 minutowe przemówienie - przedstaw trzy dobrze spuentowane historie. Każda powinna mieć wprowadzenie, akcję, dialogi, pytania, problem, rozwiązanie i konkluzję. Lepsze wrażenie robi korzystanie z notatek niż odczytywanie przygotowanego tekstu.

niedziela, 24 października 2010

Skuteczne wystąpienia publiczne

Skuteczność wystąpienia publicznego zależy wyłącznie od Ciebie.

Poniżej znajdziesz 10 sposobów jak zwiększyć ruch w interesach:

1. Zdobywanie klientów bez sprzedaży.

Publiczność już na początku uznaje Ciebie za wiarygodne źródło informacji. Takie założenie nabiera jeszcze większej mocy kiedy słuchacze stwierdzą, że możesz rozwiązać ich indywidualny problem. To zasadniczo różni takie wystąpienie od typowej sytuacji sprzedaży, w której wiarygodność nie jest istotna i "publiczność" może być bardziej sceptycznie nastawiona do treści przekazu.

Pamiętaj, że bezpośrednie namawianie do kupna Twoich produktów z wysokości podium to pocałunek śmierci. Nawet o tym nie myśl! Zamiast tego już na samym początku pochwal się swoimi osiągnięciami.

sobota, 23 października 2010

Zanim coś powiesz - część 2/2

W pierwszej części pisałem o pięciu typowych błędach w czasie prezentacji: 1. chorobliwym stresie, 2. nadmiernej koncentracji na sobie samym, 3. gubieniu wątku, 4. nieistotnych dygresjach i 5. strachu przed pytaniami.

Dziś kolejne pięć błędów i komentarz do wyników testu z poprzedniego odcinka.

1. "Prezentację zaczynam od słów "Dziękuję za zaproszenie" lub "Cieszę się, że mogę dziś tutaj być".

Masz tylko kilkanaście sekund, żeby zainteresować słuchaczy swoim wystąpieniem. 10, 15, może 20... Jeżeli przegapisz te sekundy, trudniej Ci będzie utrzymać uwagę na wysokim poziomie.

Pierwsze słowa wystąpienia nie muszą być bardzo wyszukane. Zadaj mądre pytanie retoryczne, opowiedz krótką historię, poszukaj analogii pomiędzy pozornie nieistotnym aktualnym wydarzeniem a tematem prezentacji.

Nie zaczynaj przemówienia od dowcipu. Jeżeli Ty go znasz, prawdopodobnie zna go też część słuchaczy. Aliści, kiedy zdecydujesz się na żart, powinien on bezpośrednio odnosić się do tematu wystąpienia.

środa, 20 października 2010

Zanim coś powiesz - część 1/2

Nadeszła w końca ta wielka chwila... Czułeś, że kiedyś do tego dojdzie... Dlatego właśnie tutaj jesteś... Poproszono Cię o wystąpienie na konferencji branżowej.

Kiedy otrzymałeś zaproszenie dwa tygodnie temu, wszystko wydawało się dziecinnie proste. Masz przez pół godziny mówić o... [wpisz temat wystąpienia].

Teraz słyszysz swoje nazwisko wypowiadane przez prowadzącego konferencję. Za chwilę wyjdziesz na scenę witany gromkimi brawami.

Czujesz, że żołądek podchodzi do gardła, nogi uginają się w kolanach, na czole pojawiły się kropelki potu. Czy to na pewno był dobry pomysł?

99,99% mówców denerwuje się przed zabraniem głosu na forum publicznym.

sobota, 16 października 2010

5 porad jak poprawić nudną prezentację

Jak się zachować kiedy podczas prezentacji widzisz, że ludzie zaczynają się nudzić?

Pierwszy sygnał, że możesz mieć problem to fakt, że wchodzą do sali nie z jednym kubkiem kawy, ale dwoma. A potem widzisz, że:

   1. spuszczają wzrok,

   2. głęboko wzdychają,

   3. szepcą między sobą,

   4. rozglądają się po sali,

   5. bawią się długopisem,

   6. spoglądają w kierunku okna,

   7. ziewają (dyskretnie zakrywając usta dłonią),

   8. przeglądają notatki z poprzednich prezentacji,

   9. wyciągają nogi przed siebie i krzyżują ręce na piersiach,

  10. wpatrują się w nieruchomy punkt za Twoimi plecami.

Nie chcę Cię martwić, ale jest źle.

środa, 13 października 2010

Prezentacja w dwie godziny

Przed chwilą dowiedziałeś się, że za dwie godziny masz prezentację. Co robisz?

20 minut: Zbierz jak najwięcej informacji o tym, co będziesz mówić. Nie ulegaj pokusie, żeby całe dwie godziny poświęcić na dokumentację. To błąd. Wydziel 20 minut i tyle – bez względu na okoliczności.

10 minut: Wybierz z zebranego materiału pięć najważniejszych, najciekawszych i najbardziej aktualnych punktów.

15 minut: Odszukaj w pamięci studia przypadku, wybierz przykłady, przypomnij sobie rozmowy z klientami, kolegami, ekspertami lub dziennikarzami, które można połączyć z wybranymi pięcioma punktami.

15 minut: Napisz prosty plan z pięcioma kluczowymi punktami – każdy dla jednego przesłania – i obok nich umieść notatki porządkujące zebrany materiał (przykłady, anegdoty, studia przypadku). Na koniec, wybierz dla każdego przesłania jeden lub dwa najciekawsze fakty. Plan wystąpienia powinien być napisany dużą czcionką (minimum 20 punktów) na jednej kartce.

sobota, 9 października 2010

Prosta prezentacja

Otrzymałeś zadanie przygotowania prezentacji na spotkanie z analitykami branży i briefing z dziennikarzami. Wiesz, że to ważne spotkanie. Ważne i krótkie - tylko godzina. Jak wykorzystać ten czas?

Przede wszystkim nie przeciągaj czasu prezentacji slajdów. Analitycy i eksperci branżowi poświęcą Ci nie więcej niż godzinę, a dziennikarze najdłużej trzy kwadranse.

Zaplanuj 20-25 minut na prezentację, 10-15 minut na demonstrację produktu lub usługi i 10-15 minut na sesję pytań i odpowiedzi. Aby utrzymać tempo prezentacji przygotuj około 20 slajdów.

Pierwszy slajd pokazuje tytuł i plan wystąpienia. Pierwsze wrażenie zostawia długotrwały ślad w pamięci. Dlatego zachęcam do oryginalności.

Podziel prezentację na cztery części:

1. Profil firmy (3-5 slajdy) Podstawowe informacje o firmie, udziałowcach, zarządzie i misji.

środa, 6 października 2010

Jak zapamiętać treść prezentacji

Jesteś po pierwszej w życiu prezentacji. Za Tobą ogromny stres i dużo przygotowań. Największa niespodzianka to jednak porównanie tego, co chciałeś powiedzieć z tym, co rzeczywiście powiedziałeś. Kilka razy musiałeś improwizować, bo zapomniałeś tekstu.

Zapominanie konkretnych słów lub fragmentów przygotowanego tekstu jest większym zmartwieniem samych mówców niż słuchaczy. Ludzie nie wiedzą ile chcesz opowiedzieć dowcipów lub jaka ma być puenta Twojego wywodu. Z drugiej strony, taka *czarna dziura* może zburzyć logiczny wątek prezentacji. Na szczęście można temu zapobiec.

Oto kilka praktycznych porad:

1. Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. Treść Twojej prezentacji musi być Ci tak bliska, że praktycznie niemożliwe będzie zapomnienie podstawowych wątków.

2. Ułóż logicznie wszystkie elementy tak, aby łatwiej przeprowadzić wywód. Skomplikowane prezentacje są trudne dla mówców i odbiorców.

3. Spróbuj skojarzyć każdy punkt prezentacji z jakimś obrazem. Takie połączenie obrazów z fragmentami tekstu ułatwia zapamiętanie treści.

sobota, 2 października 2010

Jak dowcipnie przedstawić eksperta

Zaprosiłeś eksperta, który na konferencji PR wygłosi wykład. Nie wiesz jak przedstawić gościa i rozbawić publiczność?

Przeczytaj 10 propozycji. Reakcja widowni pokaże czy mówca może liczyć na życzliwe przyjęcie.

Uwaga: X to nazwisko przedstawianej osoby. Większość zapowiedzi pasuje do kobiet i mężczyzn.

1. "X jest jednym z największych ekspertów w swojej dziedzinie. Jest to nie tylko moje zdanie, ale także jego samego. Panie, panowie, powitajmy X" (entuzjastyczny aplauz)

2. "Niektórzy wierzą, że X jest jedynym wybitnym żyjącym specjalistą w swojej dziedzinie. Oczywiście - nikomu nie można zabronić wiary w Świętego Mikołaja. Panie, panowie, powitajmy X" (entuzjastyczny aplauz)

3. "X przedstawi swoją prezentację wierząc, że Państwo wysłuchają jej do końca. Jeśli jednak ktoś skończy przed nim, proszę podnieść rękę. Panie, panowie, powitajmy X" (entuzjastyczny aplauz)

środa, 29 września 2010

Jak zjeść krokodyla, czyli dlaczego prezentacje nie gryzą - część 2/2

W pierwszej części artykułu przedstawiłem pięć porad pokazujących, że prezentacje i wystąpienia publiczne nie są takie straszne. Teraz kolej na pięć następnych.

1. Wykuj wprowadzenie na blachę.

Pierwsze słowa to pierwsze wrażenie. Jakie wrażenie chcesz zrobić? Wiesz kim jesteś i co chcesz powiedzieć, ale publiczność jeszcze tego nie wie. Nie daj jej długo czekać. Chwila milczenia (3-5 sekund) zanim powiesz pierwsze słowa, a wszyscy już na Ciebie patrzą, pomoże osiągnąć lepszy efekt.

Przećwicz dokładnie pierwsze słowa. Rozpęd jaki da Ci mocny początek dostarczy energii na całe wystąpienie.

2. Wykuj zakończenie na blachę.

Publiczność pamięta najlepiej początek i koniec wystąpienia – Twoje pierwsze i ostatnie słowa. Możesz mieć wspaniałe wprowadzenie, rewelacyjne rozwinięcie, ale jeśli zakończenie będzie do kitu, publiczność właśnie to zapamięta.

Zmobilizuj ludzi do działania, zachęć do przemyślenia tez z wystąpienia tak, aby wiedzieli po co przyszli Ciebie słuchać.

sobota, 25 września 2010

Czy mowa ciała nie kłamie

To, że Twój rozmówca mija się z prawdą możesz odczytać z 1. mimiki twarzy, 2. ruchu ciała czy 3. wyrazu oczu?

Oczy i twarz lepiej maskują kłamstwo niż reszta ciała, szczególnie jego dolna połowa. Jeśli więc chcesz sprawdzić czy ktoś mówi prawdę, patrz na nogi - nie w oczy.

Podczas komunikacji wysyłamy trzy rodzaje informacji: fizyczne, wokalne i werbalne.

Co robisz z rękami w czasie rozmowy? Jak jesteś ubrany? Jaką masz fryzurę? Jaki makijaż?

Musisz wiedzieć jakie wrażenie robisz na ludziach.

Jak zjeść krokodyla, czyli dlaczego prezentacje nie gryzą - część 1/2

Tak, to już jutro. Zebranie zespołu, na którym zaprezentujesz najnowsze wyniki sprzedaży. Może masz spotkanie z ważnym inwestorem. Albo przedstawisz swoją ofertę nowemu klientowi.

Od rana w kółko zadajesz sobie pięć pytań:

1. A co będzie jeśli coś przekręcę?

2. A co jeśli coś powtórzę bez sensu?

3. A co jeśli komuś coś się nie spodoba?

4. A co jeśli będę wyglądał na zdenerwowanego?

5. A co będzie jeśli zapomnę powiedzieć coś ważnego?

Nie powiem, że znam odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące prezentacji i wystąpień publicznych, ale wiem jak opanować stres, poprawić pewność siebie i zwiększy skuteczność występów przed publicznością.

środa, 22 września 2010

Czy prezentacje mogą być ciekawe?

Czy wiesz dlaczego niektóre prezentacje są dużo lepsze od innych? Skąd bierze się ich ujmująca siła perswazji podczas, gdy inne są nudne jak przysłowiowe flaki z olejem?

Odpowiedź znajdziesz oglądając uważnie reklamy telewizyjne.

Jakie techniki wykorzystują, aby przykuć uwagę widzów?

Krok 1: Wyrwij ich z letargu!

Zauważyłeś ile prezentacji rozpoczyna powitanie: "Zapraszamy do obejrzenia prezentacji..."? Jeszcze nie widziałem takiej reklamy w telewizji.

Jak więc sobie radzisz nie mając do dyspozycji ruchomych obrazów?

Zacznij od zaskoczenia. Na przykład, jesteś sprzedawcą samochodów i swoją prezentację zaczynasz od słów "Jeden dzień w raju". I już widzisz jak kilka osób otworzyło lekko przymknięte ze znużenia oczy.

sobota, 18 września 2010

Prezentacje w podświadomości

Kupujemy tylko od sprzedawców, których znamy, lubimy i którym ufamy. To prawda oczywista.

Czy zdarzyło Ci się nie podpisać kontaktu i nie wiesz dlaczego? Czy kiedykolwiek byłeś pewien na 100% sprzedaży, do której nigdy nie doszło? Czy kiedyś po udanej prezentacji usłyszałeś, "To brzmi zachęcająco..." i na tym się skończyło?

Wszyscy doświadczyliśmy takich rozczarowań, ale nie wszyscy wiemy jak zaradzić niepowodzeniom. Rada jest prosta. Spróbuj zadziałać na podświadomość.

1. Kiedy rozpoczynasz prezentację opowiedz historię osoby przypominającej Twojego słuchacza. Budujesz w ten sposób więź ze swoim odbiorcą. Pokazujesz, że znasz jego przeżycia, uczucia i problemy. Na kanwie tych opowieści można zbudować fascynujące prezentacje.

czwartek, 16 września 2010

Jak przygotować się do prezentacji

Gratuluję! Właśnie otrzymałeś zaproszenie na prezentację firmy u nowego klienta lub w stowarzyszeniu branżowym.

Zaproszenie to tylko początek. Teraz czas na energiczne i staranne przygotowanie się do wystąpienia.

Podstawy przygotowania

Przygotowanie to klucz do sukcesu. Zanim przystąpisz to robienia wstępnego planu prezentacji i kreślenia pierwszych notatek musisz ustalić kilka podstawowych faktów:
  1. Nazwa organizacji, przed którą wystąpisz
  2. Osoba do kontaktu
  3. Adres
  4. Telefon
  5. Faks
  6. Adres e-mail
  7. Witryna WWW
  8. Data prezentacji
  9. Miasto
  10. Konkretna lokalizacja

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *