piątek, 24 grudnia 2010

Będzie śmiesznie - część 2/2

W pierwszej części pisałem jak się zachować kiedy słuchacze nie śmieją się z żartu.

Dziś co powiedzieć kiedy musisz uporać się z typową drobną awarią.

Większość technicznych problemów, które pojawiają się podczas prezentacji można przewidzieć. Wszystko co trzeba zrobić to przygotować listę tych problemów i stosowne komentarze.

Oto 10 typowych sytuacji w czasie prezentacji i moje sugestie co wtedy powiedzieć:

1. Upuszczasz przedmiot na podłogę.

1. "Bez grawitacji to byłoby niemożliwe."

2. "Muszę mówić bardzo nudno, skoro ten (przedmiot) tak wierzga."

3. (Podnosisz oczy i składasz ręce jak do modlitwy) "Słowo honoru, że jeszcze nie skończyłem."

2. Coś się zepsuło.

1. "Zaraz to naprawię. Czy ktoś ma młotek i wiertarkę?"

2. "Czy ktoś ma 10 złotych? To nie naprawi tego urządzenia, ale może uda mi się naciągnąć kilka osób?" (Jeśli to możliwe, podejdź do publiczności w poszukiwaniu banknotów.)

3. "Słowo harcerza, że to nie jest oficjalna część mojej prezentacji."

3. Gaśnie światło.

1. "Postaram się więc mówić nieco jaśniej."

2. "Czy ktoś w elektrowni ma dziś imieniny?"

3. "Ekolodzy znowu górą."

4. Mikrofon wydaje dziwne dźwięki.

1. "Kiedy zacznę śpiewać będzie gorzej."

2. "Ten mikrofon tak pokazuje radość."

3. "Słowo 'mikrofon' pochodzi od trzech łacińskich wyrazów 'mi-kro-fon', co znaczy: 'Beze mnie nie dasz rady'."

5. Przepala się żarówka w rzutniku/projektorze.

1. (Przyjaźnie mówisz do urządzenia lekko poklepując) "No śmiało, naprawdę chcemy to zobaczyć." (Groźnie) "Ja też!"

2. "W przerwie opowiem dowcip. Ile potrzeba żarówek, aby zepsuć prezentację?"

3. "Czy z tyłu sali widać to samo co z przodu?"

6. Slajd/folia do góry nogami.

1. "Ten slajd wygląda dobrze w każdym ujęciu."

2. "Nie, to rzeczywiście stawia sprawę na głowie."

3. "To mój ulubiony slajd. Nie pokazuję go na wszystkich prezentacjach."

7. W pisaku wyczerpał się tusz.

1. "To jest niewidoczna gołym okiem część mojej prezentacji."

2. "Sprzedawca uprzedzał, że na te pisaki nie ma gwarancji."

3. "Czy ktoś wie, gdzie jest najbliższy punkt naprawy pisaków?"

8. Nie możesz znaleźć ważnego dokumentu/slajdu.

1. "Był tutaj jeszcze dzisiaj rano."

2. (Wyciągnij kartkę papieru. Zacznij czytać jak list do Ciebie) "Drogi (Twoje imię). Pożyczyłem (dokument/slajd). Wiedziałem, że nie będziesz mieć nic przeciwko. Jesteś wspaniałym przyjacielem. Podpis..." (kolega lub nieobecna osoba, która znana jest grupie i pełni odpowiedzialną funkcję).

3. "Czy na sali jest może Dawid Copperfield? Nie? A ktoś z rodziny?" (po chwili) "Może ktoś kto widział Dawida?"(po chwili) "Ktoś kto go widział w telewizji?"

9. Pomyliłeś salę i rozpocząłeś prezentację przed niewłaściwą grupą.

1. "Chyba wszyscy zastanawiamy się co ja tutaj robię."

2. "Wpadłem tylko na chwilę, aby poinformować, że dalszy ciąg będzie w sali nr ..."

3. "Czy tutaj mogę też zapisać się na tenisa?"

10. Włącza się alarm.

To specjalna kategoria, bo jesteś odpowiedzialny za sprawną ewakuację słuchaczy.

Oto najlepszy komentarz:

(Spokojnie) "Wygląda na to, że będziemy mieć dodatkową przerwę. Proszę zostać na swoich miejscach. Być może to tylko fałszywy alarm. Dla pewności wyjdę z sali i sprawdzę co się dzieje." (po chwili) "Czy na sali są osoby niepełnosprawne, które mają kłopoty z chodzeniem? Proszę zadbać, aby każdemu niepełnosprawnemu pomogły dwie osoby." (Spokojnie kieruj ludzi kolejno rzędami do wyjścia ewakuacyjnego).

Po powrocie do sali - jeśli nie wydarzyło się nic dramatycznego - możesz tak skomentować ewakuację.

1. "O rany, wiedziałem, że dostarczę państwu wielu emocji, ale tego naprawdę nie było w scenariuszu. Co mam zrobić, żeby mi państwo uwierzyli?"

2. "Nie wiedziałem, że ten alarm jest taki pobudliwy. Będę mówił teraz mniej ciekawie."

3. "Zawsze wierzyłem, że nie ma takiego alarmu, którego nie można wyłączyć."

Czasem możesz po prostu... nic nie mówić. Kilka lat temu w pierwszych minutach prezentacji dla podoficerów Wojska Polskiego do sali weszła atrakcyjna kelnerka i zajęła się przygotowaniem ekspresu do kawy. Szybko zauważyłem, że wszystkie oczy zwrócone są w jej kierunku.

Przerwałem prezentację i podszedłem do kelnerki. Podałem jej tekst wprowadzenia i poprosiłem o przeczytanie. Zrobiła to z wdziękiem przy ogólnym aplauzie żołnierzy.

Wiedziałem, że nie było sensu odwracać uwagi żołnierzy od kelnerki, więc po prostu wykorzystałem jej obecność. Przyznam też, że wprowadzenie do prezentacji przeczytała lepiej ode mnie. Ale to było kilkanaście lat temu :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *