Wyobraź sobie, że musisz wyjść z domu, wsiąść do samochodu i pojechać do sklepu po litr soku pomarańczowego. Nic w tym trudnego ani dramatycznego, prawda?
Ale gdybyś miał to zrobić jako 10-latek? Dosyć stresujące doświadczenie. Dlaczego? Dwa powody: 1. byłoby to sprzeczne z prawem, 2. masz to zrobić pierwszy raz.
Kupno soku to proste zadanie. Ale dojazd samochodem niekoniecznie. W aucie musisz dopasować fotel, sprawdzić ustawienia lusterek, włożyć kluczyk do stacyjki, włączyć silnik i światła mijania, sprawdzić na panelu poziom paliwa i oleju, położyć lewą rękę na kierownicy, prawą na lewarze skrzyni biegów, prawą stopę położyć na pedale gazu, lewą na pedale sprzęgła, zwolnić hamulec ręczny... Tyle ruchów, a samochód jeszcze nie ruszył!
Gdybyś podsumował wszystkie czynności jakie musisz wykonać (od wyjścia z kuchni do wejścia do sklepu), doliczyłbyś się tysiąca drobnych działań. Dużo, prawda?
Szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych. Bo to, co mówisz może zmienić świat. Tel. 77 441 40 14.
Blog o skutecznych prezentacjach i wystąpieniach publicznych
Strona główna » Archiwum dla wpisów: marca 2011
środa, 30 marca 2011
Medialne prawo jazdy
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
media,
stres,
wystąpienia publiczne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
sobota, 26 marca 2011
Dwie metody przygotowania prezentacji: trudna i prosta
Są dwie podstawowe metody przygotowania prezentacji: 1. trudna i 2. prosta.
Trudna metoda
1. Zbierz wszystkie fakty na temat prezentacji.
2. Poproś współpracowników i znajomych o przesłanie wszystkich plików i dokumentów na temat prezentacji.
3. Stwórz gigantyczny folder ze wszystkimi faktami, plikami, dokumentami, zdjęciami i wykresami.
4. Opisz zebrane informacje w 325 drobnych punktach.
5. Umieść wszystkie punkty w szablonie prezentacji PowerPointa.
Trudna metoda
1. Zbierz wszystkie fakty na temat prezentacji.
2. Poproś współpracowników i znajomych o przesłanie wszystkich plików i dokumentów na temat prezentacji.
3. Stwórz gigantyczny folder ze wszystkimi faktami, plikami, dokumentami, zdjęciami i wykresami.
4. Opisz zebrane informacje w 325 drobnych punktach.
5. Umieść wszystkie punkty w szablonie prezentacji PowerPointa.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
powerpoint,
prelegent,
prezentacje
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
środa, 23 marca 2011
Mówienie albo czytanie
Wyobraź sobie, że siedzisz w wygodnym i czystym przedziale pierwszej klasy pociągu InterCity. Przed Tobą pięć godzin podróży. Wyciągasz ciekawą książkę, na którą nie miałeś do tej pory czasu. Jesteś w pogodnym nastroju.
Wtem słyszysz sygnał telefonu komórkowego. Nie, to nie do Ciebie. Współpasażer zaczyna kłócić się przez telefon kto ma gorszą teściową. Czar spokojnej podróży prysł, prawda?
Teraz wyobraź sobie, że siedzisz w samolocie z Wrocławia do Warszawy. Godzina tylko dla Ciebie. W końcu będziesz mogła dokończyć artykuł z Newsweeka. Nagle para w rzędzie przed Tobą zaczyna głośno zachwycać się politykiem, którego uważasz za gbura i prostaka. Panujesz nad sobą?
Trudno skupić się na lekturze kiedy wokół toczą się rozmowy. Żeby czytać ze zrozumieniem i przyjemnością, musisz słyszeć swoje myśli.
Wtem słyszysz sygnał telefonu komórkowego. Nie, to nie do Ciebie. Współpasażer zaczyna kłócić się przez telefon kto ma gorszą teściową. Czar spokojnej podróży prysł, prawda?
Teraz wyobraź sobie, że siedzisz w samolocie z Wrocławia do Warszawy. Godzina tylko dla Ciebie. W końcu będziesz mogła dokończyć artykuł z Newsweeka. Nagle para w rzędzie przed Tobą zaczyna głośno zachwycać się politykiem, którego uważasz za gbura i prostaka. Panujesz nad sobą?
Trudno skupić się na lekturze kiedy wokół toczą się rozmowy. Żeby czytać ze zrozumieniem i przyjemnością, musisz słyszeć swoje myśli.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
powerpoint,
prezentacja,
slajd
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
sobota, 19 marca 2011
10 porad przed krótkim wystąpieniem publicznym
Izba Gospodarcza organizuje imprezę integracyjną. Każdy z gości ma do dyspozycji dwie minuty na wystąpienie. Grymasisz, że tak krótko? Niesłusznie.
Dostałeś zaproszenie na konferencję branżową. Czas prezentacji ograniczony do 20 minut. Też wybrzydzasz?
Zanim powiesz nie, weź pod uwagę 10 praktycznych porad jak poradzić sobie z krótkim wystąpieniem:
1. Nigdy nie wspominaj jak mało czasu masz na wystąpienie. Nikogo to nie interesuje. Poza tym, nie wydłuża czasu prezentacji :-)
2. Przećwicz wystąpienie ze stoperem; tylko w ten sposób zmierzysz jego prawdziwy czas.
3. Zostaw sobie trochę czasu w rezerwie, żeby uwzględnić reakcje słuchaczy (na przykład, śmiech, pytanie, komentarz). Jeśli masz 20 minut, Twoje wystąpienie w czasie treningu nie może przekroczyć kwadransa. 2 minuty? Przećwicz mowę tylko trochę dłuższą od minuty.
Dostałeś zaproszenie na konferencję branżową. Czas prezentacji ograniczony do 20 minut. Też wybrzydzasz?
Zanim powiesz nie, weź pod uwagę 10 praktycznych porad jak poradzić sobie z krótkim wystąpieniem:
1. Nigdy nie wspominaj jak mało czasu masz na wystąpienie. Nikogo to nie interesuje. Poza tym, nie wydłuża czasu prezentacji :-)
2. Przećwicz wystąpienie ze stoperem; tylko w ten sposób zmierzysz jego prawdziwy czas.
3. Zostaw sobie trochę czasu w rezerwie, żeby uwzględnić reakcje słuchaczy (na przykład, śmiech, pytanie, komentarz). Jeśli masz 20 minut, Twoje wystąpienie w czasie treningu nie może przekroczyć kwadransa. 2 minuty? Przećwicz mowę tylko trochę dłuższą od minuty.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
mówca,
prezentacje,
wystąpienia publiczne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
środa, 16 marca 2011
Kiedy nie używać PowerPointa
Prezentacja bez PowerPointa? Niemożliwe? Dlaczego?
Są takie sytuacje – szczególnie dotyczy to liderów – kiedy używanie PowerPointa nie przynosi żadnych istotnych korzyści i może nawet okazać się szkodliwe dla mówcy.
Oto siedem sytuacji kiedy NIE należy używać PowerPointa:
1. Kiedy chcesz pokazać swoje cechy przywódcze.
Używanie PowerPointa odciąga uwagę słuchaczy od prelegenta, gdyż zmusza ich do ciągłego wyboru: na kogo patrzeć, na ekran czy na mówcę?
Kiedy korzystasz z PowerPointa, ludzie widzą w Tobie trenera lub instruktora – kogoś kogo głównym zadaniem jest przekazanie informacji i wyjaśnienie lub nauczenie czegoś. Jeśli tak jest naprawdę, nic w tym złego.
Jeśli zależy Ci na skupieniu na sobie całkowitej uwagi i pokazaniu swoich przywódczych koncepcji i talentów, unikaj PowerPointa.
Są takie sytuacje – szczególnie dotyczy to liderów – kiedy używanie PowerPointa nie przynosi żadnych istotnych korzyści i może nawet okazać się szkodliwe dla mówcy.
Oto siedem sytuacji kiedy NIE należy używać PowerPointa:
1. Kiedy chcesz pokazać swoje cechy przywódcze.
Używanie PowerPointa odciąga uwagę słuchaczy od prelegenta, gdyż zmusza ich do ciągłego wyboru: na kogo patrzeć, na ekran czy na mówcę?
Kiedy korzystasz z PowerPointa, ludzie widzą w Tobie trenera lub instruktora – kogoś kogo głównym zadaniem jest przekazanie informacji i wyjaśnienie lub nauczenie czegoś. Jeśli tak jest naprawdę, nic w tym złego.
Jeśli zależy Ci na skupieniu na sobie całkowitej uwagi i pokazaniu swoich przywódczych koncepcji i talentów, unikaj PowerPointa.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
2 komentarze:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
powerpoint,
prezentacje,
wystąpienia publiczne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
sobota, 12 marca 2011
Międzynarodowy Kodeks 10 Praw Uczestników Prezentacji
My, uczestnicy prezentacji i wystąpień publicznych na całym świecie, domagamy się respektowania następujących praw:
1. Prawo, żeby nie robić z naszych umysłów składowiska milionów zbędnych i nudnych danych.
2. Prawo, żebyśmy od pierwszej minuty nie mieli wątpliwości o czym się do nas mówi i przez następne pięć minut nie głowili się jaki jest plan wystąpienia.
3. Prawo, żeby nie zanudzać nas na śmierć – ani szybko, ani na raty.
4. Prawo, żeby mówca nie odczytywał wystąpienia z kartki. Nigdy. Pod żadnym pozorem.
5. Prawo, żeby mówca cały czas był skierowany do nas przodem, mówił wyraźnie i nigdy nie pokazywał swoich pleców kiedy odczytuje treść slajdów z PowerPointa.
1. Prawo, żeby nie robić z naszych umysłów składowiska milionów zbędnych i nudnych danych.
2. Prawo, żebyśmy od pierwszej minuty nie mieli wątpliwości o czym się do nas mówi i przez następne pięć minut nie głowili się jaki jest plan wystąpienia.
3. Prawo, żeby nie zanudzać nas na śmierć – ani szybko, ani na raty.
4. Prawo, żeby mówca nie odczytywał wystąpienia z kartki. Nigdy. Pod żadnym pozorem.
5. Prawo, żeby mówca cały czas był skierowany do nas przodem, mówił wyraźnie i nigdy nie pokazywał swoich pleców kiedy odczytuje treść slajdów z PowerPointa.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
powerpoint,
prezentacje,
wystąpienia publiczne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
środa, 9 marca 2011
Liczby w prezentacjach
100 milionów, 3/4, 15%, 7,7 cm, 1,5 tony, ~50, 3,14...
Korzystanie ze statystyk w prezentacjach ma plusy i minusy. Z jednej strony, liczby zwiększają wiarygodność prezentowanych treści, porządkują dane i pomagają je lepiej zapamiętać.
Z drugiej strony, nadmiar cyfr na ekranie wprowadza zamieszanie i zniechęca do uważnego słuchania.
Oto 7 uwag jak umiejętnie korzystać ze statystyk w prezentacjach:
1. Teza
W prezentacjach nie chodzi o liczby. Statystycy (eksperci, którzy zbierają i interpretują dane) czasem przygotowują prezentacje o statystykach, ale większość mówców nie zajmuje się tym naukowo.
Korzystamy ze statystyk – lub powinniśmy to robić – żeby coś udowodnić i/lub do czegoś przekonać. Dlatego każda liczba musi odnosić się do konkretnej tezy – bez tezy liczba jest bezużyteczna.
Korzystanie ze statystyk w prezentacjach ma plusy i minusy. Z jednej strony, liczby zwiększają wiarygodność prezentowanych treści, porządkują dane i pomagają je lepiej zapamiętać.
Z drugiej strony, nadmiar cyfr na ekranie wprowadza zamieszanie i zniechęca do uważnego słuchania.
Oto 7 uwag jak umiejętnie korzystać ze statystyk w prezentacjach:
1. Teza
W prezentacjach nie chodzi o liczby. Statystycy (eksperci, którzy zbierają i interpretują dane) czasem przygotowują prezentacje o statystykach, ale większość mówców nie zajmuje się tym naukowo.
Korzystamy ze statystyk – lub powinniśmy to robić – żeby coś udowodnić i/lub do czegoś przekonać. Dlatego każda liczba musi odnosić się do konkretnej tezy – bez tezy liczba jest bezużyteczna.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
prezentacja,
statystyka,
szkolenie
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
sobota, 5 marca 2011
Co możesz powiedzieć w dwie minuty
Wcześniej czy później będziesz poproszony o krótkie wystąpienie publiczne. Może to być na spotkaniu branżowym, zebraniu w Izbie Gospodarczej lub konferencji prasowej. Może nawet trafisz na galę wręczenia Oscarów :-)
Minuta lub dwie. Co można w tym czasie powiedzieć?
Dwie minuty to dużo czasu pod warunkiem, że masz rzeczywiście coś ciekawego do powiedzenia i wiesz jak to zrobić. Zauważ proszę, że nie sugeruję, że masz powiedzieć dużo.
Kapitał kilku minut
Kiedy masz minutę lub dwie trzymaj się trzech zasad:
1. Skup się na jednym kluczowym przesłaniu, które wyróżni Cię spośród innych mówców i zostanie ocenione przez słuchaczy jako wartościowe i praktyczne.
2. Rzuć przynętę; pokaż słuchaczom jakie odczują korzyści jeżeli zechcą uzyskać więcej informacji.
3. Poproś słuchaczy o służbowe wizytówki w zamian za aktualny raport rynkowy, video, prezentację, itp.
Minuta lub dwie. Co można w tym czasie powiedzieć?
Dwie minuty to dużo czasu pod warunkiem, że masz rzeczywiście coś ciekawego do powiedzenia i wiesz jak to zrobić. Zauważ proszę, że nie sugeruję, że masz powiedzieć dużo.
Kapitał kilku minut
Kiedy masz minutę lub dwie trzymaj się trzech zasad:
1. Skup się na jednym kluczowym przesłaniu, które wyróżni Cię spośród innych mówców i zostanie ocenione przez słuchaczy jako wartościowe i praktyczne.
2. Rzuć przynętę; pokaż słuchaczom jakie odczują korzyści jeżeli zechcą uzyskać więcej informacji.
3. Poproś słuchaczy o służbowe wizytówki w zamian za aktualny raport rynkowy, video, prezentację, itp.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
nuda,
prezentacje,
wystąpienia publiczne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
środa, 2 marca 2011
Co zrobić z nudnym ekspertem
Na doroczną konferencję branżową Twoja organizacja zaprosiła sławnego autora bestsellerowej książki. Wszyscy są podekscytowani: ekspert zdobył popularność dzięki częstym występom w telewizji.
Jest jeden problem: widziałeś jego wystąpienie na seminarium naukowym w zeszłym miesiącu – było śmiertelnie nudne. Po pół godzinie słuchacze nerwowo spoglądali na zegarki. :-(
Moja rada? Odwołaj wystąpienie!
Ale to nie znaczy, że masz zrezygnować z konferencji lub udziału zaproszonego eksperta. To byłoby niezręczne, kosztowne i niepotrzebne.
Zmień format imprezy. Nie rozpoczynaj konferencji od godzinnego wykładu, po którym byłby kwadrans na pytania do prelegenta; gdyby ktokolwiek pozostał jeszcze w sali :-).
Jest jeden problem: widziałeś jego wystąpienie na seminarium naukowym w zeszłym miesiącu – było śmiertelnie nudne. Po pół godzinie słuchacze nerwowo spoglądali na zegarki. :-(
Moja rada? Odwołaj wystąpienie!
Ale to nie znaczy, że masz zrezygnować z konferencji lub udziału zaproszonego eksperta. To byłoby niezręczne, kosztowne i niepotrzebne.
Zmień format imprezy. Nie rozpoczynaj konferencji od godzinnego wykładu, po którym byłby kwadrans na pytania do prelegenta; gdyby ktokolwiek pozostał jeszcze w sali :-).
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
ekspert,
nuda,
wystąpienia publiczne
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)