Nikt nie lubi ostrej krytyki. Ja też.
Każdy kto często prowadzi szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych musi jednak liczyć się z tym, że nie każde się spodoba i czasem trzeba stawić czoła negatywnej opinii.
Oto krytyczna ocena mojego szkolenia dla pracowników firmy produkującej turbiny cieplne.
"Beznadziejne szkolenie. Nie polecam go tym, którzy chcą się nauczyć jak prowadzić prezentacje. Trener mi się nie podobał. Mówił za dużo i nudno. Dla mnie to stracony czas.
RW"
Moja reakcja?
Jeśli mówiłem nudno, to na pewno też za dużo. Każdy kto mówi nudno mówi jednocześnie za dużo. To logiczne. Trudno nie zgodzić się z moim recenzentem.
Ale po ponad 10 latach prowadzenia szkoleń i obserwowania różnych prelegentów co do jednego nie mam wątpliwości: nie każdy trener lub prelegent jest tak samo atrakcyjny, ciekawy i przekonujący dla wszystkich. Nie każdy przepada za Andrzejem Dudą czy Donaldem Tuskiem, ale 99% obiektywnych krytyków nie może im odmówić oratorskich talentów.
Nie możesz mieć pretensji do siebie za to, że komuś nie podoba się Twój głos lub to jak wyglądasz. Trudno, żebym przejmował się swoimi siwymi włosami, kolorem oczu czy kształtem nosa.
Czasem jednak nawet jeśli nie zgadzasz się z krytykiem, musisz wziąć to, co mówi pod uwagę, na przykład kiedy potwierdza to więcej osób. Jeśli większość narzeka, że mówisz za szybko, a sam sądzisz, że mówisz w odpowiednim tempie, nie ma wyjścia – trzeba coś z tym zrobić.
W tej konkretnej sprawie, recenzje pozostałych uczestników szkolenia były entuzjastyczne.
Trener – moim zdaniem – powinien umieć obronić swój styl prowadzenia szkolenia albo – w przypadku uzasadnionej krytyki – dokonać korekty.
W tej sytuacji krytyka nie była dla mnie zbyt pożyteczna (nie twierdzę, że nieuzasadniona).
Czy to znaczy, że jestem idealnym trenerem i w moich szkoleniach nie można nic poprawić? Oczywiście, że nie. Mogę szybciej przechodzić do sedna, podawać lepsze przykłady, opowiadać ciekawsze historie, poprawić dykcję, częściej się uśmiechać, ale w tej krytyce nie było o tym mowy.
Na koniec spróbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie czy w opisywanym komentarzu mogę znaleźć coś inspirującego. I stąd krótka lista porad jak traktować krytyczne komentarze:
1. Przeczytaj dokładnie wszystkie opinie.
2. Weź głęboki oddech i poczekaj z reakcją co najmniej 24 godziny.
3. Poszukaj w krytyce pożytecznych informacji lub konkretnych sugestii, które pomogą poprawić jakość Twojej pracy.
4. Sprawdź czy więcej osób zwraca uwagę na te same elementy tego, co robisz na szkoleniu.
5. Odpowiedz sobie na pytanie: czy krytyka jest rzeczowa i uzasadniona i warto coś poprawić czy jest banalna i ogólna i trudno wyciągnąć konstruktywne wnioski?
6. Podziękuj krytykowi za jego komentarz.
Konkluzja
W ocenie szkoleń z prezentacji zbyt często skupiamy się na pochwałach. Chwaleni czujemy się lepsi i szczęśliwsi. Kiedy trafiamy na krytykę czujemy się gorsi i rozczarowani.
Uważna analiza rzeczowej i obiektywnej krytyki pomaga poprawiać jakość i skuteczność prezentacji. Korzystają wszyscy: prelegent i publiczność.
Dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńMoże nie wyraziłem się jasno, ale opinie pozostałych uczestników szkolenia były entuzjastyczne.
Zwróciłem uwagę na tę ocenę, bo była najbardziej krytyczna i bardzo ogólnikowa.
Nie rozumiem skąd w Pana komentarzu pojawiło się skojarzenie z Cialdinim.