sobota, 5 marca 2011

Co możesz powiedzieć w dwie minuty

Wcześniej czy później będziesz poproszony o krótkie wystąpienie publiczne. Może to być na spotkaniu branżowym, zebraniu w Izbie Gospodarczej lub konferencji prasowej. Może nawet trafisz na galę wręczenia Oscarów :-)

Minuta lub dwie. Co można w tym czasie powiedzieć?

Dwie minuty to dużo czasu pod warunkiem, że masz rzeczywiście coś ciekawego do powiedzenia i wiesz jak to zrobić. Zauważ proszę, że nie sugeruję, że masz powiedzieć dużo.

Kapitał kilku minut

Kiedy masz minutę lub dwie trzymaj się trzech zasad:

1. Skup się na jednym kluczowym przesłaniu, które wyróżni Cię spośród innych mówców i zostanie ocenione przez słuchaczy jako wartościowe i praktyczne.

2. Rzuć przynętę; pokaż słuchaczom jakie odczują korzyści jeżeli zechcą uzyskać więcej informacji.

3. Poproś słuchaczy o służbowe wizytówki w zamian za aktualny raport rynkowy, video, prezentację, itp.

Kiedy jestem proszony o krótkie wystąpienie zwykle mówię na takim spotkaniu: "Kto z państwa chciałby czuć się pewniej zawsze kiedy jesteście proszeni o publiczne zabranie głosu lub udzielenie wywiadu mediom? Kto chciałby mieć pewność, że zdąży powiedzieć wszystko co najważniejsze i dziennikarz dobrze zrozumie wasze słowa? Nazywam się Bogusław Feliszek. Prowadzę agencję Pressence Public Relations. Jeśli dadzą mi państwo wizytówkę lub adres e-mail, prześlę bezpłatną prezentację lub szkoleniowe nagranie video jak być lepszym mówcą."

Potem siadam i nic nie mówię. Zwykle każdy z gości daje mi służbową wizytówkę. Następnego dnia wysyłam obiecane materiały. Dzięki temu mogę kontynuować wystąpienie i rozmawiać dłużej niż dwie minuty.

Nie musisz oferować fantazyjnego nagrania video. Może to być zestaw antykryzysowych porad medialnych, jak ubrać się na wywiad telewizyjny, jak opracować informację prasową. Chodzi, żeby wybrać coś, co zainteresuje słuchaczy, co można im szybko dostarczyć i co zachęci do udzielenia zgody na kontynuowanie znajomości.

Zmarnowane dwie minuty

Większość mówców niestety trwoni czas krótkich wystąpień.

Oto jak to najczęściej wygląda.

Gospodarz/moderator: "Nasz następny gość Jacek Paragraf z kancelarii prawniczej Paragraf i Wspólnicy. Proszę bardzo."

Gość: "Dziękuję. Dzień dobry. Nazywam się Jacek Paragraf, z kancelarii prawniczej Paragraf i Wspólnicy. Prowadzimy kompleksową obsługę prawną. Doradztwo prawne z zakresu: finansowanie projektów, restrukturyzacja przedsiębiorstwa, fuzja przedsiębiorstw, kontrakty menadżerskie, własność intelektualna, rynek kapitałowy, regulacje europejskie, ochrona konkurencji, fuzje i przejęcia, spory sądowe i mediacje. Jeśli potrzebują państwo więcej informacji, zapraszam do kontaktu. W przerwie chętnie odpowiem na pytania."

To najgorszy sposób wykorzystania przez Jacka dwóch minut. Niepotrzebnie powtarza imię, nazwisko i nazwę firmy, które przed chwilą podał gospodarz spotkania. Informacje o kancelarii są ogólne, abstrakcyjne i... bezwartościowe. Nie podaje też powodu dlaczego ktoś miałby szukać z nim kontaktu, wymienić wizytówką, zamówić subskrypcję newslettera.

Jacek mógłby lepiej wykorzystać swoje dwie minuty, gdyby pomyślał jakie problemy prawne mają uczestnicy spotkania. Potem opowiedział jak jego kancelaria rozwiązuje te problemy i na koniec zaoferował wysyłkę specjalnego raportu z poradami jak zminimalizować dolegliwość wybranego problemu.

Podobny styl wystąpień preferują też bankowcy.

Gospodarz/moderator: "Zapraszam teraz Alicję Grosik z Banku Przemysłowego."

Gość: "Witam. Alicja Grosik z Banku Przemysłowego. Robimy to, co większość banków, mamy podobne reklamy, nasza oferta niczym się specjalnie nie różni od konkurencji. Wyróżnia nas natomiast troska o klienta. Dbamy o relacje ze wszystkimi klientami. Często słyszymy, że rozmowa z nami to czysta przyjemność. Nasze wyniki finansowe mówią same za siebie. Jeśli mogę w czymś pomóc, proszę o telefon w wolnej chwili."

Znowu, nudne wystąpienie, ogólniki, bez konkretów. Alicja nie pomyślała z jakich konkretnych usług/produktów bankowych słuchacze chcieliby skorzystać. Pożyczki na remont domu/mieszkania lub kupno samochodu, kredyty dla małych firm? Krótka historia jak rozwiązała problem klienta. Wyjątkowa obsługa? Każdy bank tak siebie dziś przedstawia. Wyniki finansowe mówią same za siebie? A kto je zna? Gdyby wyniki "mówiły", obecność Alicji na spotkaniu byłaby zbędna.

Konkluzja

Na zachowuj się jak Jacek i Alicja. Wykorzystaj swoje dwie minuty. Skup się na jednym przesłaniu, które przemówi do wyobraźni słuchaczy, wyjaśnij jak mogą dowiedzieć się od Ciebie więcej i zachęć do kontaktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *