Oto najczęściej spotykany typ prezentacji: Organizator przedstawiając głównego mówcę opowiada przez 5 minut o jego wybitnym talencie i osiągnięciach, tytułach naukowych, stażu małżeńskim, dzieciach i imionach domowych zwierząt.
Następnie gość prezentuje widowni kilkanaście slajdów, odczytuje je verbatim przez 50 minut i na koniec pyta: "Czy są jakieś pytania?"
Ja mam lepsze rozwiązanie:
Pomiń długie wprowadzenie. Dlaczego? Bo publiczności to nie interesuje. Ludzie przyszli, żeby dowiedzieć się czegoś ciekawego, wartościowego i pożytecznego.
Mówca powinien zacząć na przykład tak: "Dzień dobry... Nazywam się Bogusław Feliszek... Jestem tutaj, żeby powiedzieć jak w prosty sposób poprawić skuteczność każdej prezentacji. Jeśli mają państwo pytania, proszę się nie krępować i pytać od razu. Odpowiem na każde pytanie, chyba że będzie ono wyprzedzać treść mojego wystąpienia i wtedy też o tym powiem."
Mówienie i rozmawianie
Prezentacja jest rozmową z publicznością.
Kiedy ostatnio prowadziłeś rozmowę ze znajomym lub kolegą z pracy, w której nie pozwoliłeś odezwać mu się przez 50 minut?
Musisz nauczyć się "słuchać" w trakcie prezentacji i najlepszym sposobem tej nauki jest zachęcenie słuchaczy do zadawania pytań PODCZAS wystąpienia. To najprostsza metoda nawiązania kontaktu i rozpoczęcia dialogu z publicznością.
W praktyce niewiele osób skorzysta z zachęty do pytania. Ale to, że prosisz, podnosi ich poczucie wartości i zwiększa zainteresowanie treścią wystąpienia.
Słuchanie oczami
Ucz się także "słuchania" oczami. Kiedy widzisz na sali kogoś z niewyraźnym i trochę "zagubionym" wyrazem twarzy, wiesz, że musisz go "odzyskać". Jak?
Zapytaj słuchaczy: "Czy zgadzają się państwo z tym co mówię? Czy to ma sens?" To da Ci szansę rozwinięcia wątku, wyjaśnienia wątpliwości i powtórzenia głównej myśli.
Jeśli zauważysz kogoś pogrążonego w głębokim śnie, nie będziesz już mieć złudzeń co do "magicznej mocy" Twoich slajdów :-)
Konkluzja
Zapamiętaj: 50-minutowy monolog zabija każdą komunikację, szczególnie kiedy "wspomagają" ją nudne slajdy.
Pomysł, że odłożyć sesję pytań i odpowiedzi na koniec wystąpienia jest pozbawiony sensu. To tak jakbyś postawił znajomemu ultimatum: "Słuchaj mnie teraz przez 50 minut i o nic nie pytaj." Co byś usłyszał w odpowiedzi?
Szkolenia z prezentacji i wystąpień publicznych. Bo to, co mówisz może zmienić świat. Tel. 77 441 40 14.
Blog o skutecznych prezentacjach i wystąpieniach publicznych
Strona główna » słuchanie » Słuchanie w czasie prezentacji
czwartek, 25 sierpnia 2011
Słuchanie w czasie prezentacji
Autor:
Bogusław Feliszek
o
08:00
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Kategorie:
komunikacja,
prezentacje,
słuchanie
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz