środa, 18 maja 2011

Oświeć swoich słuchaczy

W końcu wszedłeś do pierwszej ligi najlepszych mówców. Otrzymałeś zaproszenie na konwencję liderów biznesu. Na widowni będzie 200 najważniejszych ludzi z branży.

Twoje prezentacje w zeszłym tygodniu w południowej Polsce – na widowni było od 20 do 50 osób – spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem i otrzymały rewelacyjne recenzje w prasie. Twoja reputacja z występu na występ zyskuje na wartości.

Teraz stoisz na scenie w świetle reflektorów, publiczność na zaciemnionej widowni początkowo z uwagą słucha Twoich słów. I nagle?

Wpadka! Czujesz, że coś nie gra!

Co się stało? To ta sama prezentacja, która tydzień temu wzbudziła zachwyt w Krakowie i Poznaniu. Dlaczego teraz publiczność wygląda na zawiedzioną?

Więcej światła

Podstawowa różnica – oprócz liczby osób na widowni – polega na innym oświetleniu sali. Kiedy widownia jest pogrążona w ciemności i reflektor skierowany jest tylko na Ciebie, zmienia się dynamika całego wystąpienia.

Siedzenie w ciemności sprzyja zagubieniu i anonimowości. Słuchacze myślą, że nie są ważni i czują się wykluczeni z dialogu jaki chcesz z nimi prowadzić.

Ludzie na widowni nie mogą swobodnie obserwować reakcji innych słuchaczy w ich sąsiedztwie. Ciemność usypia uwagę i powiedzmy to sobie jasno: najlepiej drzemie się w ciemności.

Ponieważ jako mówca nie widzisz indywidualnych twarzy na widowni, nie jesteś w stanie nawiązać ze słuchaczami nawet przelotnego kontaktu wzrokowego.

Jasna widownia

Oto moje propozycje dotyczące oświetlenia sali:

1. Poproś techników o pozostawienie włączonych świateł kiedy będziesz na scenie.

2. Jeśli światła mimo to zostaną zgaszone, poproś ze sceny o ponowne włączenie.

3. Jeśli światła nie zostaną włączone, poproś o włączenie ich w trakcie Twego wystąpienia.

4. Bez względu na to czy światła będą włączone czy nie, chodź po widowni i rozmawiaj ze słuchaczami. To zmusi oświetleniowca do prowadzenia smugi reflektora za Tobą.

5. Nawet jeśli nie widzisz oczu widzów na zaciemnionej sali, spoglądaj przez dłuższe chwile w jednym kierunku tak jakbyś rzeczywiście mówił wtedy do jednej konkretnej osoby.

6. Jeśli masz czas, zaproś jedną osobę z widowni na scenę na krótki wywiad – treść rozmowy, którą wszyscy słyszeli, możesz wykorzystać w podsumowaniu prezentacji.

Konkluzja

Wystąpienie publiczne to nie przedstawienie teatralne. Nie pozwól odizolować się od widowni, jak sławny aktor odgrywający na scenie wyćwiczoną rolę. Im bardziej uda Ci się zaangażować słuchaczy, tym więcej zapamiętają z Twego wystąpienia i tym wyższe noty wystawią na koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *