Nie pomylę się bardzo jeśli powiem, że większość prezentacji jest bez sensu. Z wyjątkiem moich i Twoich oczywiście :-)
Tytuł tego artykułu jest zamierzoną przesadą, bo chodzi mi o zwrócenie uwagi na dokuczliwy mankament. Zbyt wiele osób (mówię o tych, które spotkałem) sądzi, że ich prezentacja jest jakąś wartością samą w sobie. Boją się oceny: dobra czy zła?
Ocenianie samej prezentacji jest bezcelowe – nie warto zawracać sobie tym głowy. Prezentacji nie robi się dla samej prezentacji, ale żeby osiągnąć jakiś cel. Sama z siebie prezentacja nie ma żadnej praktycznej wartości.
Z tego samego powodu mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce. Ważne co jest w środku. A jeszcze ważniejsze co to daje, na przykład wiedza, emocje, motywacja, itp.
Co bierzesz pod uwagę oceniając wartość swojego raportu? Jego objętość? Kolor okładki? Rodzaj czcionki? Jakość zdjęć? Na pewno nie.
Wartość raportu oceniasz po działaniach jakie podjęto po jego przedstawieniu. Jeżeli szef odkłada go na półkę bez czytania i nie podejmuje żadnych decyzji, zmarnowałeś swój czas.
Jeśli jednak współpracownicy po lekturze raportu od razu przystępują do działania zgodnie z Twoimi zaleceniami, wiesz, że warto było przyłożyć się do pracy. Prawda?
Nie twierdzę, że prezentacja ma być niestaranna tak jak raport nie może mieć błędów ortograficznych i być wydrukowany na papierze poplamionym kawą. Chodzi o to, że forma jest ważna pod warunkiem, że treść prowadzi do konkretnych działań.
Taka samo należy oceniać prezentację. Oszałamiające pomoce audiowizualne są bezużyteczne jeżeli publiczność nie wie po co są użyte. Kolorowe slajdy mają wartość kiedy wzmacniają treść wystąpienia, pomagają je zrozumieć i lepiej zapamiętać.
Technologia ma pomagać w przekazaniu informacji, ale nie może ich zastępować. Projektor, głośniki i PowerPoint same nie zrobią żadnej prezentacji.
Dlatego przystępując do pracy nad wystąpieniem warto wziąć pod uwagę kilka porad:
1. Planując wystąpienie zacznij od pytania o cel – co chcesz osiągnąć.
2. Opanuj techniczne funkcje wystąpienia (obsługa projektora, wskaźnika i głośników) w stopniu umożliwiającym bezproblemowe przekazanie informacji.
3. Nie musisz robić perfekcyjnej prezentacji – wystarczy, że zrobisz ją dobrze. Dostosuj ją do potrzeb słuchaczy. Jeśli budujesz kładkę dla pieszych i rowerzystów, nie zakładaj, że będą po niej też jeździć autobusy i czołgi.
Dzięki takiemu podejściu inaczej popatrzysz na to, co masz powiedzieć i jak to zrobisz.
Wszystko bowiem sprowadza się do odpowiedzi na dwa pytania:
1. co planuję zmienić?
2. jak sprawdzę, że udało mi się to zrobić?
Jeśli odpowiesz na te pytania, masz najważniejszą połowę pracy w przygotowaniu prezentacji za sobą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz