poniedziałek, 30 marca 2015

Prezentacje na golasa

Na szkoleniach z prezentacji i wystąpień publicznych trenerzy czasem radzą zdenerwowanym uczestnikom, żeby przed wyjściem na scenę wyobrazili sobie swoją publiczność bez ubrań. W ostateczności tylko w bieliźnie.

Szkoleniowcy przekonują, że to skuteczny sposób na obniżenie stresu, bo nadzy słuchacze nie mogą być groźni :-)

Moim zdaniem to nie jest dobra rada.

Dlaczego? Bo trudno po takim "zabiegu" traktować publiczność poważnie.

Ludzie są bardzo wrażliwi na język ciała mimo że nie potrafią precyzyjnie opisać co on przekazuje. To jest komunikacja na emocjonalnym poziomie – intelekt w mowie ciała nie jest najważniejszy.

Jeżeli nie szanujesz słuchaczy, jak możesz ich przekonać? Jak byś się poczuł gdybyś pomyślał – tylko przez chwilę – że widzą Cię w samych slipkach?

poniedziałek, 23 lutego 2015

Publiczność rzadko rzuca pomidorami

Stoisz na podium w ogromnej sali. Nie ma wolnych miejsc. Wszyscy patrzą na Ciebie. Serce bije jak młotem. Na skroniach pierwsze krople potu. Ledwo łapiesz oddech.

Za chwilę rozpoczynasz ważne wystąpienie, ale nie możesz przestać myśleć o ucieczce. Drzwi niedaleko, lekko uchylone. Może zdążysz zanim na czole wyląduje pierwszy pomidor...

Spokojnie, bez paniki! To typowe objawy tremy. Irracjonalny strach, z którym możesz sobie poradzić.

Prelegent jako lider grupy

Żeby zrozumieć mechanizm tremy, wybierz się na wycieczkę do zoo. Idź do klatki z małpami. Szybko zauważysz kto jest przywódcą stada.

Samiec alfa jest zwykle większy i bardziej zdecydowany. Siedzi wyżej od reszty zwierząt. Patrzy pewnie przed siebie. Atakuje małpy, które próbują go zdominować. Nie pozwoli bez walki odebrać sobie władzy.

sobota, 24 stycznia 2015

Inna metoda pisania wystąpień publicznych

Klienci często pytają mnie czy piszę wystąpienia publiczne.

Odpowiadam, że trudno to chyba nazwać pisaniem.

Oto typowy scenariusz.

Umawiam się z klientem, który za kilka dni ma ważne wystąpienie publiczne. Tekst był napisany kilka tygodni wcześniej przez zawodowego autora. Potem kilka razy poprawiany.

Wystąpienie otrzymuję dzień przed szkoleniem. Nie czytam go. Klient pyta mnie na powitanie co myślę o przesłanym tekście. "Wolałbym zobaczyć jak pan je wygłasza" – odpowiadam.

Szkolenie rozpoczynamy od nagrania wystąpienia na video. Po wspólnym obejrzeniu nagrania klient pytania mnie o zdanie. "Zaraz powiem, ale najpierw chcę usłyszeć co pan myśli o swoim występie" – mówię.

środa, 7 stycznia 2015

21 noworocznych postanowień ambitnego prelegenta

1. Nie będę zaczynał prezentacji od opowiedzenia dowcipu. W ogóle nie będę opowiadał "dowcipów".

2. Nie będę pił kawy przed wystąpieniem. Kawa wysusza gardło i zwiększa pragnienie.

3. Nie będę pił alkoholu, żeby "dodać sobie odwagi".

4. Jeżeli będę zdenerwowany, to przynajmniej pokażę publiczności, że nie jestem zdenerwowany.

5. Każde wystąpienie przećwiczę co najmniej raz przed kamerą. Jeśli nie będę miał kamery, nagram próbę na dyktafonie.

6. Nie będę uczył się tekstu całego wystąpienia na pamięć. Zapamiętam tylko najważniejsze punkty, przykłady i anegdoty.

7. Nie będę odczytywał tekstu ze slajdów verbatim, bo to obraża inteligencję publiczności. Każdy potrafi czytać.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *