piątek, 11 sierpnia 2017

Boisz się, że nie jesteś idealnym prelegentem?

Większość moich klientów nie boi się prezentacji i wystąpień publicznych. Etap strachu i niechęci mają dawno za sobą.

Na szkoleniach chcą nauczyć się jak nawiązywać lepszy kontakt z publicznością, opowiadać ciekawe historie i zwiększyć wpływ na to, co ludzie zrobią po prezentacji.

Czasami pojawia się też temat "ludzkiego błędu".

Wielu prelegentów obawia się ujawnienia jakiejś swojej słabości, czegoś co pokaże, że nie są idealni. Każdy chce być przede wszystkim lubiany, szanowany, doceniany i podziwiany za swoją wyjątkowość i profesjonalizm.

"Błąd? To niedopuszczalne. Błędy robią tylko amatorzy." Tak myślą.

Nie tylko.

W tym tygodniu pierwszy raz spotkałem się z nową klientką. Przyjechała do Opola z Wrocławia. Wcześniej rozmawialiśmy kilkanaście razy przez telefon i w końcu doszło do spotkania.

Nasze telefoniczne rozmowy przez telefon były konkretne i rzeczowe. Ona pytała, ja odpowiadałem. Typowe konsultacje z prezentacji przez telefon.

Klientka powiedziała jak dużo się nauczyła w krótkim czasie. Nazwała mnie swoim mentorem. Podziękowałem za miłe słowa. Dobrze się współpracuje z osobą, która widzi i docenia postęp.

Kiedy czekałem na spotkanie zastanawiałem się czy tak samo dobrze jak przez telefon będzie nam się rozmawiać twarzą w twarz. W końcu to inny rodzaj kontaktu. Czy będę dla niej nadal tą samą osobą? Tak samo wiarygodny i przekonujący?

Co będzie jeśli przez nieuwagę rozleję kawę? Jak oceni moją mowę ciała? A jeśli nie spodoba się jej mój ubiór? Co wtedy?

Na szkoleniach z prezentacji i wystąpień publicznych stawiamy na naturalność i nieprzejmowanie się tym, co myślą ludzie, ale czasem łapię się na tym, że ktoś zauważy u mnie jakąś wadę lub skazę.

Z drugiej strony to właśnie te niedoskonałości czynią nas wyjątkowymi. To właśnie dzięki naturalności i szczerości nasze myśli, słowa i opowieści tworzą z nas wartościowych prelegentów.

Perfekcja zabija naturalność. A bez otwarcia i szczerości trudno nawiązać dobry kontakt z publicznością. Ludzie nie przepadają za perfekcjonistami, bo przypominają im o ich słabościach. A kto lubi myśleć o swoich wadach patrząc na "idealnego" prelegenta?

Dzisiaj dużo rzadziej przejmuję się opiniami ludzi o tym, co jest "normalne" a co jest "dziwne". Nie próbuję przypodobać się wszystkim. Czasem jednak nadal przyłapuję się na obawie, że nie będę wystarczająco doceniony, szanowany i podziwiany. Całkowite oduczenie się tego jest procesem i wymaga czasu.

Wolę być w 100% sobą i nie podobać się za wszelką cenę każdemu niż podobać się wszystkim, ale nigdy nie być sobą. Też tak postępujesz?

Boisz się, że zrobisz w czasie prezentacji coś, co pokaże, że jesteś "tylko" człowiekiem? Obawiasz się ujawnić, że nie jesteś idealny? Napisz o tym w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *