Na warsztacie szkoleniowym jeden prelegent nauczył mnie trzech rzeczy:
1. Twoja zawodowa wiarygodność (i firmy, którą reprezentujesz) w każdym wystąpieniu publicznym jest wystawiona na ryzyko.
2. Możesz mówić z pasją, mieć ogromną wiedzę i być najlepszym na świecie w swej specjalności, ale to nie wystarczy jeśli nie potrafisz ciekawie i jasno o tym mówić.
3. Konkurencja cieszy się kiedy widzi Twoje słabe prezentacje.
Wiem, że nie o to chodziło w jego prezentacji, ale właśnie tego mnie nauczył. Zrobił to naprawdę skutecznie i przekonująco.
Prawdę mówiąc to nic trudnego. Każdy może to zrobić. Ty też jeśli rzeczywiście Ci na tym zależy.
Oto co trzeba zrobić:
1. Zacznij od nudnego wprowadzenia.
"Przepraszam, ale nie wiem jak włączyć ten mikrofon..."
"Toalety są zaraz za windą..."
"Jestem trochę przeziębiony..."
2. Mów dużo o sobie i swoich kwalifikacjach zawodowych.
3. Pokaż, że slajdy są ważniejsze od publiczności i tego, co masz do powiedzenia.
"Gdyby grupa była mniejsza, mielibyśmy więcej czasu na rozmowę. Ale skoro jest nas tak dużo, skupię się na pokazaniu wszystkich slajdów."
4. Mów bez przerwy przez kilkanaście minut.
5. Pokaż, że nie jesteś przygotowany do wystąpienia.
"Nie wiem skąd wziął się ten slajd."
"Hmm... O czym to ja mówiłem?"
"Spodziewałem się mniej osób..." (mimo że jest jeszcze wiele wolnych miejsc)
6. Pokazuj nieczytelne lub niedopracowane slajdy.
"Wiem, że z daleka trudno to przeczytać, ale..."
Tak – prelegent naprawdę wszystko to zrobił w jednej prezentacji. Mimo że opowiadał o rewelacyjnej ofercie swojej firmy, nie zrobił pozytywnego wrażenia na publiczności.
Mam nadzieję, że Twoje prezentacje są lepsze i to, co mówisz jest lepiej dopasowane do tego jak to robisz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz